Piętnaście lat temu Tadeusz Słowikowski, emerytowany górnik i Andrzej Gaik, policjant zaczęli kopać przy torach kolejowych pomiędzy Świebodzicami i Szczawienkiem. Szukali zaginionego pociągu, który pod koniec wojny miał przewozić złoto. Pociąg zniknął gdzieś na tej trasie, a miesiąc temu, po tym jak dwóch mężczyzn zgłosiło, że znają miejsce jego ukrycia, ponownie spowodował w Polsce prawdziwą gorączkę złota. Jeśli chcecie wiedzieć jak to się zaczęło, zapraszamy do książki Joanny Lamparskiej „Dolny Śląsk, jakiego nie znacie”.
Fot. autor Rafał Gieroń
https://www.facebook.com/StudioGieron